
Każdy chciałby mieć więcej pieniędzy i czasu. Jeśli rozejrzysz się po swoim domu to w każdym pomieszczeniu znajdziesz coś na czym możesz przyoszczędzić. Możesz też przestać marnować, a to też oszczędzanie. Nie chodzi tutaj o skąpstwo. Jesteśmy zdania, że wszystko można robić z umiarem i zdrowym rozsądkiem. Dzisiaj bierzemy na tapet jedno z najważniejszych miejsc w każdym domu. Poznaj 5 sposobów na oszczędność w kuchni.
Nie marnuj jedzenia
Niestety marnowanie jedzenia to bardzo duży problem całego współczesnego świata. Wyrzucamy 9 milionów ton żywności. I to tylko w Polsce. I jest to niestety wina konsumentów, a nie wielkich sieci handlowych. Każdy sklep, duży czy mały, dba o logistykę. Dlatego zamawia u producenta tyle produktów ile jest w stanie sprzedać. Nikt nie może sobie pozwolić na straty. Dlatego im więcej konsument kupuje, tym więcej sklep zamawia. Dlatego następnym razem przed wrzuceniem czegoś do koszyka zastanów się czy zdążysz to zjeść zanim się zepsuje. Wiem, że wielu z nas robi duże zakupy raz w tygodniu i nie może sobie pozwolić na codzienne jeżdżenie do sklepu. Dlatego dobrym rozwiązaniem jest lista zakupów. Dzięki niej nie będziesz mieć 4 opakowania ryżu w szafce i wydasz mniej pieniędzy w sklepie. Dobrym rozwiązaniem jest również mrożenie tego czego nie dasz rady zjeść w najbliższym czasie. Możesz też zrobić zupę lub leczo z tego co ci zostało w lodówce. Oszczędność pieniędzy i czasu bo taka potrawę możesz spokojnie odgrzewać kilka razy.
Oszczędność w kuchni to też picie wody z kranu. Więcej o tym piszemy TUTAJ
Pamiętaj o opakowaniach
Szczególnie tych plastikowych. Zamień zwykłą foliówkę na torbę wielokrotnego użytku. Mniej plastiku i parę groszy w kieszeni. Zostaw też jedną taką torbę samochodzie. Jak będziesz robić zakupy w drodze z pracy do domu to też się przyda.
Kupuj na ryneczku
W każdym mieście jest przynajmniej jeden ryneczek z warzywami i owocami. Warzywa i owoce z takiego ryneczku smakują o wiele lepiej i często są tańsze od tych w supermarkecie. Poza tym kupując u “Pani z warzywniaka” wspierasz lokalny biznes. Ryneczki z reguły są otwarte od bladego świtu, więc zdążysz zrobić zakupy w drodze do pracy.

Gotuj w domu
Wiem, że jedzenie na mieście jest fajne. Wszystko jest dla ludzi i nie rezygnuj z tego w całości. Możesz jednak to trochę ograniczyć. Obiady zrobione w domu możesz zabrać na drugi dzień do pracy zamiast zamawiać lunch. Gotując w domu zużywasz to co zalega w lodówce i nie marnujesz jedzenia. W tygodniu gotuj w domu, a w weekend wybierz się na obiad do knajpy. Daj zarobić lokalnej gastronomii.
Rób własne przetwory
To akurat temat dla koneserów. Jeśli jesteś singlem czy singielką to robienie weków wcale nie musi być takie tanie. Poza tym słoiki mogą zalegać na półkach i nie będziesz w stanie ich skonsumować. Ale jeśli już jest was przynajmniej dwoje to zrobienie własnych przetworów ma sens. Nie musisz robić wszystkiego, więc zrób to co wam smakuje i zjecie przez najbliższy rok. Zrobienie własnych przetworów jest banalnie proste. Wystarczy jeden telefon do mamy lub babci, albo tutorial na youtube. No i pamiętaj, że nikt na domówce nie podnieca się sklepowymi ogórkami kiszonymi, a te od mamy schodzą na pniu.